Opis: "Według autora, zamartwianie się to też nałóg, taki jak palenie papierosów. Można się więc z niego wyleczyć... Nie jest to łatwe, ale udało się już milionom ludzi na całym świecie. Książka zawiera praktyczne wskazówki, jak pozbyć się obaw i lęków, jak znosić krytykę i wyciągać z niej wnioski, jak unikać zmęczenia i wyglądać młodo, jak wydłużyć dzień o godzinę czyli po prostu jak odnaleźć sens życia i jego smak."
Książka została podarowana mi na urodziny, bliscy wiedzą że moją ogromną słabością jest zamartwianie się więc, był to strzał w dziesiątkę! :) Czy ktoś z Was może powiedzieć, że nie ma skłonności do zamartwiania się? Jeśli tak, to podziwiam! Chociaż uważajcie, bo może Wam się tylko tak wydawać! Carnegie Dale przytacza wiele różnych przykładów osób które się czymś martwiły, w przeróżnych sytuacjach. Więc wiele Was zdziwi się, ponieważ nie jesteście świadomi w jak wielu sytuacjach w codziennym życiu, czymś się martwicie.
Zaskoczyło mnie nieco, wiele fragmentów Biblii, dodam, że było to zaskoczenie bardzo pozytywne. Najbardziej utkwił mi w pamięci fragment w którym autor mówi o potrzebie pozyskiwania wdzięczności od drugiego człowieka, w różnych sytuacjach. Carnegie jako przykład podał Jezusa, któremu nikt nie podziękował, i pyta dlaczego nam ktoś się ma odwdzięczać jeżeli sam Jezus tego nie odczuł? Uwierzcie mi, że to bardzo głęboko utkwiło w mojej świadomości.
Druga rzecz to chińskie przysłowie, wcześniej mi nieznane:
" Odrobina zapachu róży zawsze pozostaje na dłoni tego, kto ją wręcza"
Chyba zgodzicie się ze mną, że to piękne?
Mogłabym tak pisać i pisać, ale więcej Wam Kochani nie zdradzę, sami musicie zasięgnąć po egzemplarz, nie bez powodu sprzedało się ich ponad 6 milionów na całym świecie! :)
Jedno jest pewne, poradnik bardzo pomaga, każdemu kto nie radzi sobie w życiu, bo cały czas się czymś zamartwia, przez co psuje swoje zdrowie, nie tylko psychiczne... ;)
Książka została podarowana mi na urodziny, bliscy wiedzą że moją ogromną słabością jest zamartwianie się więc, był to strzał w dziesiątkę! :) Czy ktoś z Was może powiedzieć, że nie ma skłonności do zamartwiania się? Jeśli tak, to podziwiam! Chociaż uważajcie, bo może Wam się tylko tak wydawać! Carnegie Dale przytacza wiele różnych przykładów osób które się czymś martwiły, w przeróżnych sytuacjach. Więc wiele Was zdziwi się, ponieważ nie jesteście świadomi w jak wielu sytuacjach w codziennym życiu, czymś się martwicie.
Zaskoczyło mnie nieco, wiele fragmentów Biblii, dodam, że było to zaskoczenie bardzo pozytywne. Najbardziej utkwił mi w pamięci fragment w którym autor mówi o potrzebie pozyskiwania wdzięczności od drugiego człowieka, w różnych sytuacjach. Carnegie jako przykład podał Jezusa, któremu nikt nie podziękował, i pyta dlaczego nam ktoś się ma odwdzięczać jeżeli sam Jezus tego nie odczuł? Uwierzcie mi, że to bardzo głęboko utkwiło w mojej świadomości.
Druga rzecz to chińskie przysłowie, wcześniej mi nieznane:
" Odrobina zapachu róży zawsze pozostaje na dłoni tego, kto ją wręcza"
Chyba zgodzicie się ze mną, że to piękne?
Mogłabym tak pisać i pisać, ale więcej Wam Kochani nie zdradzę, sami musicie zasięgnąć po egzemplarz, nie bez powodu sprzedało się ich ponad 6 milionów na całym świecie! :)
Jedno jest pewne, poradnik bardzo pomaga, każdemu kto nie radzi sobie w życiu, bo cały czas się czymś zamartwia, przez co psuje swoje zdrowie, nie tylko psychiczne... ;)
Polecam!
Miłej lektury :)
#withloveforreading
Dale Carnaige jest jednym z moich guru jeśli chodzi o rozwój osobisty. Lubię tez książki Stephena R. Covey'a. Jeśli chodzi o zamartwianie się - jestem w tym mistrzynią :(
OdpowiedzUsuńW takim razie trzeba robić tak żeby z mistrzyni zamartwiania się stać się mistrzynią radowania się :) Potrzeba dużo czasu na taką zmianę w umyśle, ale nie ma rzeczy niemożliwych! Głowa do góry, Pozdrawiam :*
Usuń